Dnia 20.07.2024 roku o godzinie 03:25 zmarł Pan Jan Juszczyk. Urodził się 01.04.1940 roku w Jastrzębiku na Łemkowszczyźnie. Razem z rodzicami oraz czterema starszymi braćmi w ramach „Akcji Wisła” został przesiedlony na tereny Ziem Odzyskanych. Po kilku przeprowadzkach ostatecznie osiedlili się w Poźrzadle.
Konieczność pomocy rodzicom w gospodarstwie rolnym przeszkadzała mu w podjęciu nauki w młodym wieku. Pomimo przeciwności losu i trudnej sytuacji z jaką musiało borykać się wiele rodzin w powojennej Polsce, Jan, pełen determinacji, ukończył edukację na poziomie średnim i rozpoczął studia inżynierskie, na kierunku mechanika, które niestety później musiał przerwać.
Jan Juszczyk był człowiekiem niezwykle pracowitym. Przez długie lata łączył pracę zawodową z obowiązkami we własnym gospodarstwie. Jednocześnie każdą wolną chwilę poświęcał swojej rodzinie i pogłębianiu wiary. Razem z żoną Heleną wychował pięcioro dzieci. Doczekał się siedmiorga wnucząt i jednej prawnuczki. Przez swoje dzieci zostanie zapamiętany jako człowiek dobrego serca, bardzo pracowity, inteligentny i oddany rodzinie.
Dnia 20.09.2023 o godzinie 23:20 odszedł do Pana pan Jarosław Tkaczyk, urodzony 11.08.1936 r. we wsi Polany na Lemkowyni. Przesiedlony przymusowo w ramach akcji „Wisła”. Miał sześciu braci i jedną siostrę. Od 15 lat był wdowcem.
Miał troje dzieci: Piotr, Danuta i Jarosław. Doczekał się 7 wnuków oraz 4 prawnuków.
Miał podejście do dzieci, lubił je i swoim uśmiechem potrafił rozbawić swoje wnuki, a potem rozbawiał też prawnuki.
Panie Jarosławie Вічна`я Пам`ять.
W środę 16.02.2022 o godzinie 22:30 w Gorzowie Wielkopolskim zmarł w szpitalu pan Paweł Tkaczyk. Urodził się 11.07.1955 r. w Osiecku, jako ósme dziecko państwa Ignacego i Marii z domu Hawran. Doczekał sie trójki dzieci, trzech wnuków i jednej wnuczki.
Panie Pawle Вічна`я Пам`ять
Dnia 14.01.2022 o godzinie 04:30 odeszła do Pana pani Maria Pecuch z domu Kowalska. Urodziła się 07.04.1931 roku w Polanach, niedaleko Kuźnicy, na Łemkowszczyźnie. Tam spędziła dzieciństwo, które wspominała dobrze. Była jednym z dziewięciorga dzieci Zofii i Piotra. Wychowana była w cieple rodzinnym, w poszanowaniu dla starszych, bliźnich i wszystkich spotkanych na swojej drodze ludzi. W 1947 r. w ramach akcji „Wisła” została wysiedlona z rodzinnych stron i wraz z rodzicami i rodzeństwem trafiła do Osiecka. Tam pomagała rodzicom, uczyła się krawiectwa i śpiewała w pierwszym chórze (Żurawli) dyrygenta Jarosława Polańskiego. W roku 1961 wyszła za mąż za Andrzeja Pecucha i przeprowadziła się do Poźrzadła. Tam pracowała ciężko na gospodarstwie rodzinnym. Wychowała pięciu synów, doczekała się 7 wnuków i 3 prawnuków. Wspierała męża Andrzeja w trudnych chwilach życia, była życzliwa, serdeczna i bezinteresowna. Lubiła podejmować gości, przez wiele lat, już po śmierci męża, odbywały się u niej w domu lekcje religii greckokatolickiej. Często odwiedzała Łemkowszczyznę, zapamiętaną z lat dzieciństwa. Jej życiowa mądrość ściśle powiązana była z głęboką wiarą w Boga.
Droga pani Mario: Вічная Памя`ть.
Na podstawie wspomnień Romana Pecucha.